Poświadczenie nieprawdy, przekroczenie uprawnień i działanie na szkodę interesu publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowych - to przestępstwa, do których zdaniem Centralnego Biura Antykorupcyjnego mogło dojść w puławskim starostwie powiatowym. Biuro powiadomiło już Prokuraturę Okręgową w Lublinie.
Kontrola CBA w urzędzie mieszczącym się przy al. Królewskiej w Puławach trwała od grudnia ubiegłego roku do maja. Agenci w tym czasie sprawdzali, w jaki sposób urzędnicy przeprowadzili jedną z unijnych inwestycji. Chodzi o budowę systemu informacji przestrzennej (SIP). Okazało się, że system posiada istotne wady, które uniemożliwiają jego prawidłowe funkcjonowanie. Mimo to, powiatowi urzędnicy mieli zachować się tak, jakby wszystko było w porządku.
Jak mówi cytowany przez Onet, Temistokles Brodowski, naczelnik wydziału komunikacji w CBA, osoby odpowiedzialne za końcowy odbiór tego zamówienia, przyjęły je, czym potwierdziły nieprawdę. Warto dodać, że chodzi o inwestycję, która miała być gotowa do końca 2015 roku. Firma, która pracowała nad systemem nie zmieściła się jednak w tym terminie.
Zwłoka, jak wyliczyło CBA, trwała 138 dni, za co urzędnicy mogli w zgodzie z umową nałożyć na wykonawcę prawie 1,5 mln zł kary. Do tego również nie doszło, co może uprawniać do postawienia zarzutu o spowodowanie szkody na rzecz interesu publicznego na taką kwotę. CBA, po zakończeniu kontroli zdecydowało więc o zawiadomieniu Pokuratury Okręgowej w Lublinie, informując o możliwości popełnienia także innych przestępstw, takich jak poświadczenie nieprawdy w dokumentach, czy przekroczenie uprawnień.