1400 zł za dziewictwo - takie ogłoszenie umieściła w internecie 17-latka z Warszawy. Dziewczyna nie chce pokazać swojej twarzy. Opisuje jednak swój wygląd i warunki transakcji. To czysta wymiana handlowa - tłumaczy Dorota.
Dziewczyna twierdzi, że do tego kroku zmusiła ją sytuacja rodzinna. I tłumaczy swoją decyzję:
- Nie uważam tego za coś złego... czysta wymiana handlowa. Ty mi pieniądze - ja Ci siebie... liczę na miłe chwile. W cenę wlicza się pozbawienie mnie dziewictwa... oprócz tego jestem gotowa na sporo... - obiecuje Dorota.
I tu wymienia rodzaje seksu, na który może się zdecydować. Wśród nich seks grecki i oralny.
- Jestem gotowa na różne pozycje i tak dalej... - pisze nastolatka.
Czytaj też: Słoneczko - sekszabawa nastolatków. Pięć gimnazjalistek zaszło w ciążę.
A oto, jak 17-latka opisuje siebie samą i zachęca do zainwestowania 1400 zł:
- Z natury jestem szatynką... zawsze staram się być zadbana i pachnąca... mam zielone oczka, 164cm wzrostu, jestem szczupła - a właściwie to mam normalną budowę ciała. Ważę ok. 54 kg. Rozmiar bucika 38 :) A o to zestawienie z pewnością dla was - najciekawszych miejsc mojego ciała:
* Biust - 85b, uważam że jest ładny... jędrny - zadbany
Później pojawia się opis bardziej intymnych części ciała, ale te akurat nie nadają się do publikacji.
Najciekawsze jest to, że całą sumę, lub jej połowę, należy wpłacić przed skonsumowaniem usługi. Dlatego prawdopodobne jest także, że strona ta to zwykłe oszustwo, które może jednak trafić do pewnego grona odbiorców.
Sprzedam dziewictwo za 1400 zł. Płatność przelewem z góry.