Jelenia Góra (woj. dolnośląskie). Był wygłodzony i odwodniony, a jego ciało było pokryte kleszczami. Przykuty do łańcucha pies leżał na dolnośląskiej posesji. Był w tak złym stanie, że nie miał siły się ruszać. Weterynarze z Lubania wyjęli z jego ciała pół tysiąca kleszczy.
- Trzeba było dać leki przeciwbólowe, ponieważ sprawiało mu to wielki dyskomfort. Trwało to około 2-3 godzin, tutaj pracowały nad tym trzy osoby – powiedziała Katarzyna Więcek, lekarz weterynarii z przychodni weterynaryjnej „PsiLasek”.
Jak tłumaczy prokuratura, nie tylko ten pies był przetrzymywany przez właścicielkę w „stanie skrajnego niechlujstwa”. Kobieta została zatrzymana. Przedstawiono jej zarzut znęcania się nad zwierzętami.
- Podejrzana nie przyznała się do winy – poinformował Tomasz Czułowski z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.