Dzięki wczesnej terapii najwyraźniej udało się wyleczyć dziecko, które urodziło się z wirusem HIV - poinformowali amerykańscy naukowcy. To drugi taki przypadek na świecie.
Wyniki pracy grupy naukowców przedstawiła w niedzielę podczas konferencji w Atlancie dr Deborah Persaud, wirusolog z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore. Zdaniem badaczy przypadek ten daje obiecujące wskazówki dotyczące walki z HIV u dzieci, zwłaszcza w Afryce, gdzie bardzo wiele noworodków rodzi się z tym wirusem.
W przypadku dziewczynki z Missisipi lekarze przeprowadzili wcześniejszą i silniejszą terapię zaczynając już w 30 godz. po urodzeniu, zanim jeszcze testy potwierdziły, że dziecko jest zarażone a nie jedynie zagrożone wirusem. Dzięki temu prawdopodobnie udało się zwalczyć wirusa zanim zdążył się rozprzestrzenić.
W 2011 roku z wirusem HIV urodziło się 300 tys. dzieci w większości w krajach biednych, gdzie tylko 60 proc. zarażonych ciężarnych kobiet otrzymuje leki, dzięki którym można zapobiec przedostaniu się wirusa na dzieci.
Druga pacjent, o którym uważa się, że udało się go wyleczyć z AIDS przeszedł zupełnie inny i bardziej ryzykowny rodzaj leczenia - poddano go przeszczepowi szpiku od osoby, która jako jeden z niewielu ludzi jest naturalnie odporna na HIV. Od pięciu lat nie zaobserwowano nawrotu choroby. (PAP)