Na Podkarpaciu kończą się sejmiki bocianie. Ptaki przygotowują się do odlotu do Afryki. Południowo-wschodnią Polskę opuszczają zazwyczaj 25-26 sierpnia - poinformował w poniedziałek ornitolog Marian Stój.
Podczas kilkudniowego sejmiku przyglądają się sobie. Potem formuje się stado. Po sejmikach w kraju pozostają osobniki słabe, niezdolne do dalekiej wędrówki. Najczęściej trafiają one do rolników lub schronisk, gdzie przeżyją zimę.
Lecąc do Afryki każdego dnia pokonują 100-200 kilometrów. Lecą tylko w dzień i zawsze nad lądem.
- Polskie bociany lecą nad Bosforem, przelatują nad Bliskim Wschodem i Izraelem, dalej wzdłuż Nilu i kończą swoją wędrówkę na południu Afryki, gdzie docierają w listopadzie. Z kolei bociany europejskie żyjące na zachód od Łaby, do Afryki lecą nad Gibraltarem - zaznaczył Stój.
W Afryce żyją w gromadach. W podróż powrotną wyruszą na początku lutego. Powrót bocianów trwa znacznie krócej niż przelot do Afryki, bo niespełna sześć tygodni, wracając pokonując nawet 500 kilometrów w ciągu jednego dnia. - Powodem pośpiechu jest chęć jak najszybszego dotarcia do gniazda - podkreślił ornitolog.
Do bocianich odlotów przygotowuje się także Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu. Każdego roku trafiają tam bociany niezdolne do podróży do Afryki.
Według lekarza weterynarii Radosława Fedaczyńskiego, "tegoroczną zimę w ośrodku spędzi 30-40 niepełnosprawnych bocianów". - Do Afryki odleci natomiast ponad 30 bocianów, które były leczone w przemyskim ośrodku - dodał.
Bocian biały jest ptakiem chronionym. Bytuje w środkowej i wschodniej Europie, na półwyspach Pirenejskim i Bałkańskim, a także w północnej Afryce oraz w Azji Mniejszej i Azji Środkowej. Osiąga jeden metr długości, a rozpiętość jego skrzydeł dochodzi do dwóch metrów.
Najczęściej można go spotkać na terenach wilgotnych, w pobliżu osad ludzkich. Odżywia się bezkręgowcami, rybami, płazami, małymi gadami oraz drobnymi gryzoniami. W trakcie lotu może wykonać nawet dwa uderzenia skrzydłami w ciągu jednej sekundy.
W Polsce żyje ponad 50 tys. par bocianów. W ocenie ornitologa na Podkarpaciu tegoroczne lęgi bocianów "należy uznać za udane, gniazda opuściło znacznie więcej młodych niż np. rok temu".
Oprócz bocianów białych na Podkarpaciu żyją także bociany czarne. Te do miejsc zimowania udadzą się dopiero we wrześniu.