Leki antydepresyjne stosowane przez człowieka dostają się do środowiska naturalnego i zagrażają zwierzętom - alarmują naukowcy. Według najnowszych badań na ich szkodliwe działanie szczególnie narażone są krewetki.
- Krewetki ze zmienionym poziomem serotoniny płyną instynktownie w kierunku światła, a to naraża je na atak ze strony naturalnych wrogów - tłumaczy autor badań, doktor Alex Ford z brytyjskiego Uniwersytetu w Portsmouth.
Naukowiec podkreśla, że leki te mogą dostawać się też do łańcucha pokarmowego, czyli do ciał zwierząt odżywiających się krewetkami.
Brytyjski ekspert wezwał już firmy farmaceutyczne do kontrolowania obiegu leków w przyrodzie.