

Legitymację poselską Janusza Palikota sprzedano za 12 tys. 120 zł. Pieniądze zasilą konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

"Legitymacja jest formatu karty kredytowej, więc można mieć ją zawsze przy sobie, nosząc ją chociażby w portfelu. Niezwykła gratka dla fanów oryginalnej osobistości, jaką niewątpliwie jest Pan Janusz" - w taki sposób Palikot zachęcał do licytacji, która trwała w poniedziałek do godz. 14.
Najwięcej zaoferował użytkownik o pseudonimie robbcell.
Mimo, dobroczynnego charakteru aukcji, były poseł może mieć kłopoty. Prokuratura Rejonowa Warszawa - Mokotów sprawdzi, czy lubelski polityk zbył dokument stwierdzający jego tożsamość.
- Biurokracja nie może nam zalewać oczu. Nie możemy przekroczyć poziomu dziadostwa. Ja darowałem legitymację na cel szlachetny. Nie można szargać świętości, a Wielka Orkiestra jest taką świętością - komentował Janusz Palikot.