Wypowiedź prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego na Westerplatte, porównująca Katyń do Holocaustu, wywołała zdecydowaną dezaprobatę środowisk żydowskich w Stanach Zjednoczonych.
Abraham Foxman, dyrektor Ligi Przeciw Zniesławianiu (ADL), syn warszawskich Żydów, uratowany podczas wojny przez bohaterską Polkę, komentuje:
"Wysłuchałem słów Lecha Kaczyńskiego ze zdumieniem. Od dziesięcioleci świat uznaje unikalność hitlerowskiej zbrodni na narodzie żydowskim określonej mianem Holocaustu. Pojęcie Holocaustu czyli w dosłownym rozumieniu: całopalenia odnosi się do tego, że zbrodnia ta stała się celem polityki nazistowskiego państwa niemieckiego, a dla jej realizacji zorganizowano cały, sprawnie funkcjonujący przemysł zagłady. Unicestwieniu miał być poddany, bez wyjątku, każdy Żyd – od niemowlęcia po starca. Tylko i wyłącznie z tego powodu, iż był Żydem.
Totalnego charakteru Holocaustu nie można porównywać do żadnych innych zbrodni "cząstkowych”, jakkolwiek byłyby one tragiczne i jak bolesne struny narodowej pamięci poruszające. Relatywizacja moralnego sensu zbrodni Holocaustu jest w gruncie rzeczy zaprzeczaniem mu.
Nie można powiedzieć, że Holocaustem było na przykład rozstrzelanie całej ludności polskiej wioski, w odwecie za akcję partyzantów, choć ludzie ci zginęli tylko z tego powodu, że w tej wiosce mieszkali. Można wskazać wiele wiosek, jakie uniknęły takiego tragicznego losu.
Podobnie, nie można powiedzieć, że Holocaustem była masakra NKWD na polskich oficerach w Katyniu, choć niewątpliwie zabito ich, bo byli polskimi oficerami. Można wskazać wielu oficerów polskich, jacy takiego losu uniknęli i znaleźli się potem w polskich siłach zbrojnych walczących na wielu frontach II wojny.
Żydzi ginęli, bo byli Żydami, Polacy ginęli, bo była wojna. Każda śmierć jest tragedią, ale nie każda zadawana była z globalnych powodów rasowych.
Trudno mi uwierzyć, aby w Polsce, szczególnie wśród jej liderów, problem definicji i rozumienia Holocaustu wciąż nastręczał trudności. Relatywizowanie tej zbrodni po prostu godzi w jej ofiary i jest szczególnie bolesne dla tych, którzy tę zbrodnię przeżyli.”