Był pierwszym i jedynym prezydentem Związku Radzieckiego, a także ostatnim przywódcą ZSRR. Nie żyje Michaił Gorbaczow. Polityk miał 91. Zmarł po długiej chorobie.
Doniesienia o śmierci przekazała prokremlowska agencja Ria Nowosti, powołując się na informacje Centralnego Szpitala Klinicznego w Moskwie. Gorbaczow był hospitalizowany od lipca. Jak przekazały media chorował na cukrzycę, miał też problemy z nerkami.
Po śmierci polityka, z całego świata płyną kondolencje. Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres wyraził swój "głęboki smutek" po śmierci Gorbaczowa. Oddał hołd "wyjątkowemu mężowi stanu, który zmienił bieg historii".
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen napisała o Gorbaczowie, że "był zaufanym i szanowanym przywódcą" a także, że "odegrał kluczową rolę w zakończeniu zimnej wojny i upadku żelaznej kurtyny”. „Otworzył drogę do wolnej Europy. Tego dziedzictwa nie zapomnimy" – podkreśliła szefowa KE.
Natomiast rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Łukasz Jasina w mediach społecznościowych zamieścił wpis: "W naszej pamięci pozostanie jako ten, dzięki któremu Związek Radziecki przeszedł do historii, choć on chciał go uratować. Pamiętajmy o tym zwłaszcza teraz, gdy są tacy, którym marzy się powrót do imperialnej przeszłości".
Michaił Gorbaczow (ur. 2 marca 1931 r.) pełnił funkcję sekretarza generalnego Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego a także przewodniczącego Prezydium Rady Najwyższej ZSRR. Był ostatnim przywódcą ZSRR i zarazem jedynym prezydentem tego kraju. W 1990 roku otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla. Z jego inicjatywy rozpoczęła się trwająca w latach 1985-1991 próba wielostronnych reform w państwie znana jako "pieriestrojka" (przebudowa). Michaił Gorbaczow był cenionym na Zachodzie politykiem za wkład w zakończenie zimnej wojny.
Na politycznej emerytyrze wielokrotnie krytykował działania Władimira Putina m.in. za ataki na wolne media.