Największy kryzys w historii turystyki trwa już drugi rok. Jak wynika z danych Światowej Organizacji Turystyki, między styczniem a majem tego roku liczba międzynarodowych podróży turystycznych była o 65 proc. niższa niż w tym samym okresie rok wcześniej i o 85 proc. niższa niż dwa lata temu.
To nie oznacza jednak, że konsumenci spędzają czas wolny w domu. Spragnieni wyjazdów przez pandemię częściej decydują się na podróże krajowe, lokalne, chętniej wybierają prywatne domki czy kampery, łączą też pracę zdalną z wypoczynkiem. Te trendy mogą zyskiwać na popularności również ze względu na kwestie środowiskowe. – Odbicie w branży powinno uwzględniać turystykę bardziej przyjazną planecie – oceniają eksperci przy okazji przypadającego na 27 września Światowego Dnia Turystyki.
Model podróżowania
– Pandemia koronawirusa była ogromnym szokiem dla turystyki. Z badań Światowej Organizacji Turystyki wynika, że w 2020 roku liczba podróży zmniejszyła się o 70 proc. w stosunku do poprzedniego roku. Przez te problemy turystyki światowa gospodarka w latach 2020-21 straci około 4 bln dol. To bardzo niedobra wiadomość dla wielu krajów i regionów, ponieważ przez efekty mnożnikowe spadek rzeczywistego PKB będzie dwuipółkrotnie wyższy niż spadek w samej turystyce – mówi agencji Newseria Biznes dr hab. Daniel Puciato, profesor Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu.
Pandemia zmieniła także model podróżowania. Ze względu na sytuację epidemiczną i obostrzenia w ciągu ostatniego półtora roku popularne były przede wszystkim podróże po Polsce albo do niezbyt odległych destynacji, a turyści preferują w tej chwili mniejsze, kameralne obiekty turystyczne, takie jak pensjonaty, prywatne domki, gospodarstwa agroturystyczne albo noclegi u znajomych i rodziny. Częściej korzystają też z własnych samochodów, rezygnując z masowych środków transportu.
Prawdziwy boom przeżywa także turystyka caravaningowa – według danych PZPM w pierwszym półroczu tego roku zarejestrowano w Polsce o ponad 144 proc. więcej nowych kamperów i blisko 130 proc. nowych przyczep kempingowych.
Workations
– Podczas pandemii upowszechniły się mikropodróże, turystyka lokalna i slow travel. Dobre perspektywy rozwoju ma też turystyka zdrowotna, kulturalna i aktywna – wskazuje dr hab. Daniel Puciato. Jak zauważa, na przestrzeni ostatnich miesięcy w turystyce upowszechnił się też całkiem nowy trend, czyli tzw. workations, który polega na łączeniu wypoczynku z pracą zdalną. W ten sposób pracownik nie musi wykorzystywać dni urlopowych, bo cały czas zdalnie wykonuje swoje obowiązki tak, jak robiłby to z biura.
– Praca zdalna z dużym prawdopodobieństwem będzie obecna w naszym życiu już zawsze. Dlatego taki model turystyki – polegający na tym, że wyjeżdżamy na dłuższy czas do miejscowości turystycznej i tam zdalnie wykonujemy swoje obowiązki zawodowe – też pewnie się upowszechni – ocenia ekspert wrocławskiej WSB.
Turystyczna cyfryzacja
Co istotne, wpływ pandemii na rynek turystyki nie jest jednoznacznie negatywny, bo podobnie jak w wielu innych branżach znacznie przyspieszyła ona procesy cyfryzacji i wdrażania nowych rozwiązań, jak na przykład chatboty w komunikacji z klientami czy e-rejestracja gości w hotelach, co pozwala zrezygnować z rozbudowanej recepcji.
Według Światowej Organizacji Turystyki to właśnie innowacje, nowe technologie i cyfrowe kanały kontaktu będą jednym z kluczowych czynników determinujących ożywienie w branży po koronakryzysie.
– Za pozytywny zwiastun w turystyce można uznać postępującą wirtualizację, wzrost liczby rezerwacji imprez turystycznych składanych poprzez kanały internetowe, wzrost automatyzacji pracy wielu obiektów turystycznych oraz powszechne stosowanie sztucznej inteligencji czy Big Data w procesach biznesowych – wymienia Daniel Puciato. Jak ocenia, upowszechnienie cyfrowych rozwiązań i szok spowodowany pandemią stwarzają szansę na odbudowę w branży turystycznej, ale w lepszej, bardziej etycznej i przyjaznej dla planety formie. Ten sektor odpowiada bowiem za ok. 5 proc. globalnej emisji dwutlenku węgla i powoduje dość znaczne straty środowiskowe.
Turystyka cyrkularna
– W tej chwili zainteresowanie wyjazdami wśród turystów jest bardzo duże, występuje zjawisko odroczonej konsumpcji. To sprawi, że w najbliższych latach ruch turystyczny będzie dynamicznie rósł, upowszechni się liniowy model konsumpcji turystycznej. Natomiast w średnim i długim okresie przejście do turystyki cyrkularnej jest nieodzowne – podkreśla dr hab. Daniel Puciato.
Turystyka cyrkularna, czyli przyjazna dla planety, opiera się między innymi na bardziej efektywnym wykorzystaniu już istniejącej infrastruktury turystycznej i oszczędnym korzystaniu z zasobów. Wiele przedsiębiorstw z sektora turystycznego już wdraża takie prośrodowiskowe działania.
– Dotyczą one zarówno strony podażowej jak i popytowej. Dobrym przykładem działania przedsiębiorstw turystycznych jest na przykład wykorzystywanie odnawialnych źródeł energii, stosowanie różnych systemów zarządzania środowiskowego czy nabywanie ekologicznych produktów u lokalnych dostawców – wymienia Daniel Puciato. – Natomiast zachowania prośrodowiskowe powinni wykazywać też turyści, którzy mogą np. korzystać z niskoemisyjnego transportu, segregować odpady i wybierać takie obiekty, które przywiązują dużą wagę do kwestii środowiskowych.