Rozmowa z płk. Wiesławem Grzegorzewskim, dyrektorem departamentu prasowo-informacyjnego Ministerstwa Obrony Narodowej.
– Wbrew pozorom, normalnie. We wszystkich dowództwach i najważniejszych sztabach zostały powołane zespoły kryzysowe. Ale ciągłość decyzyjna jest zachowana, wszystko w polskim wojsku działa bez zakłóceń. Nie ma najmniejszych podstaw do niepokoju. Nie ma żadnego zagrożenia dla funkcjonowania naszej armii i, co najważniejsze, dla bezpieczeństwa państwa.
• Kto przejął obowiązki dowódców, którzy zginęli?
– Procedury w takich sytuacjach są w wojsku ściśle określone. Obowiązki dowódców "z automatu” przejmują ich zastępcy. Tak stało się w tej sytuacji. Każde dowództwo ma zwierzchnika, który ma pełną władzę decyzyjną. Podobnie jest w Sztabie Generalnym.
• Kiedy zostaną powołani nowi dowódcy?
– Zgodnie z polską konstytucją dowódców Sił Zbrojnych i szefa Sztabu Generalnego powołuje prezydent. W obecnej sytuacji obowiązki prezydenta, również te w zakresie zwierzchnictwa nad armią, pełni marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. To on powoła nowych dowódców. Kiedy? Na razie nie wiadomo. Nie ma ściśle określonego terminu, w którym ma to nastąpić. Należy więc czekać na decyzje marszałka.