Stosunek do rozpoczynającego swoją działalność gabinetu Beaty Szydło jest podobny do nastawienia wobec rządu Ewy Kopacz pod koniec jego funkcjonowania - podkreśla CBOS.
Jak wynika z sondażu negatywny stosunek do rządu wskazało 34 proc. badanych, 30 proc. popiera jego działania; obojętność wobec nowego gabinetu wyraziło 30 proc. respondentów.
CBOS zwraca uwagę, że z mniejszym poparciem na początku swego urzędowania spotykały się tylko rządy: Marka Belki i Jarosława Kaczyńskiego.
44 proc. jest niezadowolonych z tego, że to Beata Szydło stoi na czele gabinetu; 33 proc. ankietowanych jest zadowolonych; 23 proc. nie ma zdania. Jednak stosunek do nowej premier dyktowany jest przede wszystkim orientacją polityczną badanych. Ci którzy deklarują prawicowe poglądy są w większości zadowoleni z tej nominacji (60 proc.). Jej przeciwnikami są zdecydowanie osoby deklarujące poglądy lewicowe (69 proc.) lub centrowe (52 proc.).
Ośrodek dodaje, że poparcie dla Beaty Szydło jako premiera jest tym częstsze, im większa religijność, częstszy udział w praktykach religijnych.
Nowy rząd budzi też kontrowersje wśród badanych, co do poprawy sytuacji w naszym kraju. Na to, że pod rządami premier Szydło będzie lepiej - wskazuje 34 proc. pytanych; 37 proc. ankietowanych obawia się pogorszenia sytuacji w Polsce. Pozostali respondenci, albo nie oczekują żadnych istotnych zmian (12 proc.), albo są obojętni w tej sprawie (13 proc.).
CBOS dodaje, że co trzeci badany (33 proc.) sądzi, że niedawno powołany rząd będzie lepszy od gabinetu Ewy Kopacz. Zdaniem 28 proc. badanych będzie taki sam jak poprzedni, a 27 proc. osób uważa, iż będzie gorszy.
Autorzy badania wskazują ponadto, że nadzieje z nowym gabinetem wiążą częściej mężczyźni (37 proc.) niż kobiety (31 proc.). Najwięcej po nowym rządzie obiecują sobie też mieszkańcy wsi (40 proc.), osoby z wykształceniem zasadniczym zawodowym (43 proc.), robotnicy wykwalifikowani (41 proc.) oraz emeryci (43 proc.).
Zdecydowanie więcej obaw, gabinet premier Szydło, budzi wśród mieszkańców dużych liczących ponad 0,5 mln ludności miast (62 proc.) oraz u osób najlepiej wykształconych i sytuowanych – mających wyższe wykształcenie (55 proc.). Są to przede wszystkim: kadra kierownicza i specjaliści (60 proc.), pracownicy administracyjno-biurowi (54 proc.) i właściciele firm (48 proc.).