Na 10 lat więzienia skazał białostocki sąd Krzysztofa Bartoszuka, który gwałcił i bił ją swoją córkę. Miał z nią dwoje dzieci.
Sprawa kazirodcy z okolic Siemiatycz, którego okrzykniętego Fritzlem z Podlasia, ujrzała światło dzienne we wrześniu 2008 roku. Zastraszana latami córka, która dziś ma 23-lata, poszła z matką na policję i opowiedziała swoją historię.
Mówiła o latach gwałtów, znęcania się, więzienia w czterech ścianach, zastraszania. Opowiedziała o dwójce dzieci, które urodziła własnemu ojcu, a które potem, na jego polecenie, pozostawiła w szpitalu.
Krzysztof B. został aresztowany. W śledztwie twierdził, że Alicja godziła się na współżycie z nim. Że jej nie gwałcił. Sprawa trafiła na wokandę białostockiego sądu okręgowego pod koniec marca ubiegłego roku. Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami ze względu na dobro pokrzywdzonej dziewczyny.
Na ławie oskarżonych razem z Krzysztofem B. zasiada też jego brat i dwóch znajomych. Według śledczych, pomogli ojcu uwięzić Alicję. Dla nich prokuratura domaga się kar w zawieszeniu.
Źródło: Krzysztof Bartoszuk, Fritzl spod Siemiatycz, skazany na 10 lat. Zobacz jego twarz.