Na warszawskim Powiślu w budynku przy ulicy Czerwonego Krzyża 6 odsłonięto w niedzielę tablicę upamiętniającą konspiracyjną działalność bohaterów Polski Podziemnej - Jana Karskiego (Kozielewskiego) i Jerzego Choróbskiego.
Od czerwca 1941 do sierpnia 1942 roku prowadzili wspólnie nasłuch zagranicznych stacji radiowych i redagowali na tej podstawie „Biuletyn Sztabowy” dla ścisłego kierownictwa wojskowego i cywilnego Polski Podziemnej.
Stał się on bezcennym, szybkim i kompetentnym źródłem wiedzy przychodzącej bezpośrednio z alianckiego świata polityki i opinii publicznej.
Nakład liczył od 40 do 50 numerowanych egzemplarzy. Adresatom był dostarczany przez łączników i łączniczki. Tylko do rąk własnych i tylko na czas potrzebny do przeczytania. Początkowa nazwa brzmiała „Biuletyn Sztabowy”. Po trzech miesiącach została zmieniona na „Biuletyn”.
Najpierw pracowali oni na radioodbiorniku „Philipsa” ukrywanego w specjalnej skrytce pod podłogą jednego z pokoi mieszkania. Kiedy jednak w budynku doszło do serii rewizji w poszukiwaniu odbiorników, aparat uległ przeróbce.
Wnętrze wyjęte z oryginalnej obudowy zostało umieszczone w obudowie… kuchenki elektrycznej. Dokonali tego specjaliści służby technicznej AK. Co warte podkreślenia - bez jakiegokolwiek spadku jakości nasłuchu. Z tym jednak, że teraz musiał być prowadzony wyłącznie w słuchawkach.
Choróbski i Karski, na przykład w niedzielę 7 grudnia 1941 roku, jako pierwsi wysłuchali i przekazali przełożonym informację radiową o japońskiej napaści na amerykańską bazę Pearl Harbor.
W minioną niedzielę uroczystości rozpoczęły się uroczystą mszą świętą koncelebrowaną za obu bohaterów w bazylice Świętego Krzyża przy Krakowskim Przedmieściu. To świątynia, z która obaj byli blisko związani. Nabożeństwo prowadził proboszcz parafii ksiądz Zygmunt Robert Berdychowski.
Przybyły rodziny obu bohaterów, członkowie Towarzystwa Jana Karskiego, członkowie Wspólnoty Mieszkaniowej spółdzielni „Domostwo”, do której należy budynek przy ulicy Czerwonego Krzyża 6.
Druga część uroczystości odbyła się już na miejscu. Licznie zebranych powitał profesor Andrzej Wanke, prezes Wspólnoty Mieszkańców. Opowiedział o historii kamienicy. Mieszkało w niej przed wojną wiele znamienitych postaci. Podczas okupacji działało w niej kilka lokali konspiracyjnych, a podczas powstania warszawskiego, stąd wyruszali w bój żołnierze Armii Krajowej.
Zaprezentowany został list okolicznościowy przekazany w imieniu pierwszej pary RP Andrzeja Dudy i Agaty Kornhauser-Dudy przez ministra Kancelarii Prezydenta RP Wojciecha Kolarskiego. Zawierał gratulacje związane z ideą i formą upamiętnienia bohaterów, przypominał postaci Jana Karskiego i Jerzego Choróbskiego.
„Tablica umieszczona na ścianie domu, w którym podczas okupacji hitlerowskiej redagowany był „Biuletyn Sztabowy” Biura Informacji i Propagandy Komendy Głównej ZWZ-AK, to dowód naszej pamięci o fenomenie Polskiego Państwa Podziemnego, o zasługach polskich bohaterów, ale też znakomity przejaw kształtowania i pielęgnowania wzorca patriotyzmu, z którego czerpać mogą kolejne pokolenia Polaków” - brzmiał ostatni akapit listu.
W imieniu rodziny Jana Karskiego głos zabrał Jerzy Kozielewski, jego stryjeczny wnuk. Podziękował za inicjatywę tablicy upamiętniającej bohaterów. „To ważne, że na mapie Warszawy znajdzie się miejsce upamiętniające tych, którzy stawiali opór najeźdźcy i gotowi byli oddać życie za Ojczyznę„ - powiedział.
W okolicznościowym adresie przewodniczącego wykonawczego Towarzystwa Jana Karskiego Waldemara Piaseckiego, zaprezentowanym przez sekretarza Jacka Woźniaka, przypomniane zostały biografie i zasługi Jerzego Choróbskiego i Jana Karskiego oraz okoliczności, w jakich działali. Konkluzją było przekonanie, że tablica będzie dobrze służyć pamięci obu bohaterów i pamięci narodowej.
Rabin Yehoshua Ellis, delegat naczelnego rabina Polski Michaela Schudricha, podkreślił, że życie obydwu bohaterów może stanowić inspirację dla wszystkich wolnych narodów. Dodał, że naród izraelski pamięta i będzie pamiętał o wszystkich przyjaciołach, którzy pomogli Żydom w czasie II wojny światowej. Rabin modlił się słowami Psalmu 23. W tym samym czasie, w Nowym Jorku, oddawał hołd bohaterom rabin Michael Schudrich.
Marmurową tablicę autorstwa Artura Terpiłowskiego odsłoniła dr Wiesława Kozielewska-Trzaska, bratanica i córka chrzestna Jana Karskiego, zaś w imieniu złożonej chorobą Krystyny Choróbskiej, wdowy po Jerzym Choróbskim, uczynił to, prowadzący uroczystość Andrzej Ludek z Towarzystwa Jana Karskiego.
Tablicę pobłogosławił ks. Zygmunt Robert Berdychowski, proboszcz parafii pw. Świętego Krzyża. Podkreślił, że uroczystość jest także okazją do refleksji nad związkami Polski Podziemnej z parafią św. Krzyża, w której działał ks. Edmund Krause, bohaterski kapłan i członek Podziemia ściśle współpracujący m. in. z Janem Karskim i Zofią Kossak.
„To wszystko dzisiaj powraca i po wielu latach nabiera szczególnej wymowy” - mówił ks. Berdychowski. W imieniu duszpasterzy parafii św. Krzyża wyraził wdzięczność wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tablicy. W szczególności mieszkańcom budynku, Towarzystwu Jana Karskiego i Muzeum Powstania Warszawskiego.
Uroczystość zakończyła się ceremonią złożeniem wieńca pod tablicą. Ambasadora Stanów Zjednoczonych w Warszawie reprezentowała radczyni Kathleen Morenski, kierująca Wydziałem Politycznym amerykańskiej placówki. Córka Polonusa, który w amerykańskim mundurze brał udział w wyzwalaniu Europy spod okupacji hitlerowskiej.
Całości wydarzenia oprawę ceremonialną zapewnili żołnierze Batalionu Reprezentacyjnego Wojska Polskiego, którzy przy tablicy zaciągnęli wartę honorową.