Urząd Stanu Cywilnego w Katowicach odmówił nadania dzieciom kilku nietypowych imion w 2019 roku - pisze "Rzeczpospolita". Niektórzy rodzice chcieli być zbyt oryginalni w swoich pomysłach, ale nie spotkało się to ze zrozumieniem ze strony urzędników.
Najpopularniejszym imieniem męskim w stolicy województwa śląskiego był Jan. W ubiegłym roku takie imię nadano 147 chłopcom. Z kolei wśród dziewczynek królowała Zuzanna, która wygrała klasyfikację drugi rok z rzędu.
"Rzeczpospolita" podaje jednak, że nie wszyscy rodzice chcieli hołdować tradycji i nadawać swoim pociechom popularne imiona. Kierownik tamtejszego Urzędu Stanu Cywilnego zgodził się na nadanie dzieciom imion: Merida, Sofija, Malina, Alp, Horyw, Wiliam i Wiedzimin.
Niektórzy chcieli pójść zbyt daleko ze swoją fantazją, która po prostu zderzyła się z urzędniczą rzeczywistością. Dzieci nie będą więc nazywać się: Joint, Koka, Pipa, Nutella, Rambo, Nirvana czy Batman.