Miały być informacje o funkcjonowaniu podstrefy ekonomicznej w Kraśniku, ale żadnych konkretnych informacji nikt nie usłyszał. Na środowej sesji rady powiatu zabrakło bowiem przedstawiciela kraśnickiego Urzędu Miasta. Powodem nie był brak zaproszenia.
Na sesji na wniosek zastępcy przewodniczącego rady Tadeusza Wojtaka miała zostać omówiona sytuacja związana z funkcjonowaniem Strefy Inwestycji w Kraśniku, czyli podstrefy Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Przedstawiciela miasta jednak nie było.
– Z powodu zaplanowanych wcześniej spotkań burmistrz nie mógł uczestniczyć w środowej sesji rady powiatu – tłumaczy Emilia Łukasik, p.o. rzecznik prasowy magistratu. – Zależy mu jednak na tym, aby temat Strefy Inwestycji móc omówić z radnymi w innym terminie. Jej funkcjonowanie ma wpływ na sytuację gospodarczą nie tylko w samym mieście, ale też okolicznych miejscowościach. Jesteśmy przekonani, że konieczne jest wspólne działanie na rzecz tworzenia atrakcyjnej oferty dla inwestorów.
A inwestorzy sami nie przyjdą – co akcentuje radny powiatowy Piotr Janczarek. – Nie możemy liczyć, że po zapełnieniu stref gospodarczych przedsiębiorcy sami zapukają do naszych drzwi – podkreśla radny.
Z kolei Roman Bijak, przewodniczący opozycyjnego klubu radnych z Prawa i Sprawiedliwości zaproponował, aby do dyskusji zaprosić również radę gospodarczą, która działa przy staroście.
Temat inwestycji i inwestorów został przełożony i ma się odbyć w innym terminie.
Na terenie Kraśnika poza podstrefą Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, gdzie działają trzy firmy, jest też druga podstrefa – mielecka. Do Strefy Ekonomicznej Euro-Park Mielec zostały włączone Cyclone Polska i Fabryka Łożysk Tocznych.