Piotr Cz., były burmistrz Kraśnika, został w czwartek skazany za branie łapówek. Wyrok to trzy lata wiezienia w zawieszeniu na sześć lat, trzyletni zakaz sprawowania funkcji kierowniczych w samorządzie i 25 tys. zł grzywny. Ma też zwrócić skarbowi państwa 55 tys. zł. wziętych łapówek.
Sąd zbierał się trzykrotnie. W czwartek wydał wyrok. - Kara łączna to trzy lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na sześć lat, trzyletni zakaz sprawowania funkcji kierowniczych w samorządzie, 25 tys. zł grzywny – informuje Artur Ozimek, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie.
Piotr Cz. ma też zwrócić skarbowi państwa 55 tys. zł, bo takiej wysokości łapówki trafiły do jego kieszeni. Zasada była taka: były burmistrz za danie komuś intratnego zajęcia kazał sobie "odpalić” połowę wynagrodzenia. Od sierpnia 2009 roku do grudnia 2010 dostawał połowę comiesięcznego wynagrodzenia od koordynatorem projektu "Centrum Współpracy Polsko- Ukraińskiej".
Piotr Cz. kazał też za darmo sprzątać swoje mieszkanie sprzątaczce zatrudnionej w UM w Kraśniku. Sąd potraktował to jako przekroczenie uprawnień. Ostatnie zarzuty dotyczyły przywłaszczenia powierzonego mu mienia: dysku przenośnego wartego 521 zł i obrazu olejnego wartości 2,5 tys. zł.
W lutym kraśnicki sąd nieprawomocnie skazał Piotra Cz. na 6 tys. zł grzywny za nieprawidłowości przy prowadzeniu Zarządu Związku Międzygminnego "Strefa Usług Komunalnych” w Kraśniku (podawania nierzetelnych danych w księgach rachunkowych, nie ujawniania wszystkich operacji gotówkowych).
W Sądzie Rejonowym w Kraśniku toczy się już proces, w którym Piotr Cz. oskarżony jest przyjęcie 19,5 tys. zł łapówek od dwóch osób w zamian za to, że mogli zasiadać w radzie nadzorczej jednej ze spółek komunalnych w Kraśniku.