Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Piotr Cz. (Archiwum)
Poręczenia wymagał prokurator po tym, jak przedstawił Piotrowi Cz. zarzuty ws. łapówek i wyjazdu szkoleniowego w Alpy
- Piotr Cz. wpłacił poręczenie w czwartek - informuje Beata Syk - Jankowska rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Pieniądze trafiły na specjalnie stworzone w tym celu konto prokuratury, a dowód wpłaty były burmistrz przedstawił prokuratorowi.
Według prokuratury były burmistrz w latach 2003 - 2007 brał pieniądze od dwóch osób za to, że zasiadali w radzie nadzorczej Kraśnickiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Korzyść majątkowa miała wynieść 19,5 tys. zł.
Dwa kolejne zarzuty dotyczą wyjazdu na narty do Austrii. Piotr Cz. jako burmistrz miał w 2008 r. wydać dyrektorom kraśnickich szkół polecenie wyjazdu i zapłacenia za nie ze szkolnych funduszy szkoleniowych choć wiedział, że szkolenia nie będzie. Na wyjazd zostało przekazanych 20 643 zł. Sam Piotr Cz. uzyskał korzyść majątkową w wysokości 2 949 zł stanowiącą refundację kosztów wyjazdu jego i żony. Wreszcie w związku z wyjazdem wprowadził w błąd miejskich urzędników, którzy przyznali mu 142 zł delegacji.
Piotr Cz. nie przyznał się do winy, odmówił składania zeznań. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Według prokuratury były burmistrz w latach 2003 - 2007 brał pieniądze od dwóch osób za to, że zasiadali w radzie nadzorczej Kraśnickiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Korzyść majątkowa miała wynieść 19,5 tys. zł.
Dwa kolejne zarzuty dotyczą wyjazdu na narty do Austrii. Piotr Cz. jako burmistrz miał w 2008 r. wydać dyrektorom kraśnickich szkół polecenie wyjazdu i zapłacenia za nie ze szkolnych funduszy szkoleniowych choć wiedział, że szkolenia nie będzie. Na wyjazd zostało przekazanych 20 643 zł. Sam Piotr Cz. uzyskał korzyść majątkową w wysokości 2 949 zł stanowiącą refundację kosztów wyjazdu jego i żony. Wreszcie w związku z wyjazdem wprowadził w błąd miejskich urzędników, którzy przyznali mu 142 zł delegacji.
Piotr Cz. nie przyznał się do winy, odmówił składania zeznań. Grozi mu do 10 lat więzienia.
