W poniedziałek około południa zginął 74-latek przygnieciony przez konar drzewa. Mężczyzna wybrał się do lasu, aby zebrać drewno na opał.
Kobieta natrafiła na męża przygniecionego przez drzewo. Był nieprzytomny. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, przewracające się drzewo oparło się na innym. 74-latek przyciął więc następne. Wtedy doszło do tragedii. Mężczyzna doznał licznych złamań – Lekarz stwierdził zgon na miejscu – dodaje mł. asp. Majewski