Pierwsza kontrola targowiska "Mój rynek jeszcze się nie zakończyła a urzędnicy już zapowiadają kolejną. To efekt skargi, którą minister rolnictwa Marek Sawicki usłyszał podczas spotkania z rolnikami w Stróży na początku lipca
Małgorzata Solis przy ul. Fabrycznej sprzedaje owoce i warzywa pochodzące z jej gospodarstwa. Martwi się, że miejsce to od poniedziałku do piątku świeci pustkami i dlatego jest narażona na straty.
W odpowiedzi na skargę kobiety minister Sawicki zapowiedział, że zleci kontrolę Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Kontrola rozpoczęła się w miniony poniedziałek.
- Jest trzyosobowy zespół z Departamentu Kontroli Wewnętrznej ARiMR - mówi Michał Mulawa, rzecznik Urzędu Miasta w Kraśniku. - Kontrola ma zakończyć się w piątek. I dodaje: Wyników się nie obawiamy. Wszystkie założenia programu "Mój rynek” zostały spełnione.
Okazuje się, że to nie jedyna kontrola tego projektu w Kraśniku. - Ministerstwo Rolnictwa występuje z prośbą do samorządu województwa lubelskiego o przeprowadzenie kontroli ww. operacji (chodzi o targowisko "Mój rynek” przy ul. Fabrycznej w Kraśniku - red.) - pisze w odpowiedzi na nasze pytania Małgorzata Książyk, dyrektor biura prasowego tego resortu. Zostanie przeprowadzona przez pracowników Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego.
- Taka kontrola w Kraśniku rzeczywiście się odbędzie - potwierdza Katarzyna Olchowska z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie.
Na nowe targowisko przy ul. Fabrycznej mieli się przenieść wszyscy kupcy z ul. Balladyny. W tym celu miasto do "unijnej” części dobudowało część "miejską” wykonaną wyłącznie za pieniądze z miejskiego budżetu.
Większość sprzedających na przeprowadzkę się jednak nie zgodziła i dalej handluje w starym miejscu. Miasto teraz chce to zmienić. Planuje poszerzenie tego terenu i zakup dodatkowych 20 boksów dla handlujących.