Nie mamy hotelu. Możemy go mieć niemal za darmo – argumentowali jedni. Inni mieli zastrzeżenia np. co do lokalizacji. Ostatecznie jednak radni miejscy z Kraśnika zgodzili się na planowaną przy obiektach MOSiR inwestycję.
Dyskusja dotyczyła budowy hotelu w mieście. Obiekt z ok. 50 pokojami, siłownią i salą konferencyjną władze miasta chcą realizować na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego. Hotel jak już wcześniej pisaliśmy, miałby powstać na terenie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Miasto daje działkę pod inwestycję o powierzchni 0,33 ha. Konkretnych pieniędzy inwestować nie będzie, ale deklaruje, że udostępni hotelowym gościom obiekty MOSiR-u. Partner prywatny będzie zaś zobowiązany do zaprojektowania, sfinansowania, wybudowania, zarządzania i eksploatowania hotelu.
Radni mieli obawy nie tylko, co do tego czy znajdzie się przedsiębiorca, który będzie chciał ulokować w Kraśniku pieniądze. Wątpliwości niektórych budziła też sama lokalizacja obiektu. – Bardziej szukałbym terenu nad zalewem czy przy gimnazjum – sugerował Mariusz Depta, kolejny z kraśnickich radnych.
– Nasz MOSiR stanowi atrakcyjną bazę do uprawiania różnego rodzaju sportów – wtórował mu radny Tomasz Saj.
– Jak będziemy tak dalej postępować to w tym miejscu cały czas będzie rosła trawa – stwierdził Jerzy Misiak, wiceprzewodniczący Rady Miasta w Kraśniku.
Ostatecznie projekt w sprawie planowanej inwestycji poparła większość radnych.
Urząd miasta chce podpisać umowę z inwestorem na 25 lat, z czego budowa hotelu ma trwać 2 lata. Urzędnicy przekonują, że są już pierwsi chętni zainteresowani ich propozycją. Szczegółowe ustalenia mają podlegać jeszcze negocjacjom.