Będą patrole piesze ale też rowerowe oraz na skuterach. W godzinach wieczornych będą też jeździć autobusami. Wszystko po to, aby w mieście było bezpiecznie i czysto.
Na mocy zarządzenia burmistrza miasta wszedł w życie regulamin Straży Miejskiej w Kraśniku.
– To jest ubranie rzeczywistości w regulamin – wyjaśnia Jacek Lodowski, komendant Straży Miejskiej w Kraśniku. – Nie oznacza to, że przed wprowadzeniem tego regulaminu strażnicy miejscy realizowali jedynie obowiązku ustawowe. Robiliśmy i robimy wiele rzeczy poza tym – na przykład pomagamy mieszkańcom, którzy mają problem z uruchomieniem samochodu podczas mrozów.
Komendant chce aby strażnicy byli na ulicach bardziej widoczni. Będą nie tylko patrole piesze. Strażnicy będą patrolować miasto również na rowerach oraz skuterach.
W budżecie Kraśnika na 2016 rok wpływy z grzywien i kar nakładanych przez Straż Miejską to 250 tys. zł.
Tymczasem od stycznia strażnicy stracili prawo posługiwania się fotoraradem.
– Wpływy były ustalane na podstawie poprzednich lat, kiedy była też uwzględniona praca fotoradaru – tłumaczy komendant Lodowski, pytany, czy takie wpływy to zadanie do wykonania. – Z tego co wiem, bo jestem komendantem od niedawna, nigdy nie udawało się osiągnąć zakładanych planów budżetowych.
Komendant, że nie zakłada konkretnych wpływów z mandatów. – Nie przewiduję też wyznaczania strażnikom jakiś limitów w tym zakresie – dodaje Lodowski.
W Straży Miejskiej w Kraśniku pracuje łącznie z komendantem 13 strażników.