Mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala w wyniku pożaru samochodu w Kraśniku. Jak ustaliliśmy to mąż 41-latki, zamordowanej we wtorek przy ul. Gęsiej w Lublinie
Do zdarzenia doszło na parkingu przy ul. Lubelskiej. Strażacy dostali zgłoszenie ok. godz. 9:30. Pojechał jeden zastęp strażacki.
- Na miejscu okazało się, że ogień nie wydobywa się z komory silnika, ale - co dość nietypowe - z przedziału pasażerskiego. W samochodzie jeden ze strażaków znalazł nieprzytomnego mężczyznę, który leżał w bagażniku - mówi st. kpt. mgr inż. Piotr Michałek z PSP w Kraśniku.
Strażacy natychmiast ewakuowali go z auta i rozpoczęli reanimację. Mężczyzna odzyskał funkcje życiowe w śmigłowcu ratowniczym. W ciężkim stanie trafił do szpitala.
W bagażniku strażacy znaleźli dwie butle gazowe: turystyczną i większą (11-kilogramową). Obie były zakręcone.
Jak ustaliliśmy mężczyzna to mąż kobiety, którą zamordowano wczoraj koło bloku przy ul. Gęsiej w Lublinie. Prawdopodobnie chciał się podpalić.
Wkrótce więcej informacji.
Zdjęcia dzięki uprzejmości Kraśnickie Ratownictwo.