Około godz. 2 w nocy tir wjechał w dom w Polichnie koło Kraśnika. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Informację o wypadku dostaliśmy od naszego Internauty.
W środku była kobieta z dwójką dzieci. Nikomu nic się nie stało. - Ale drewniany budynek jest zrujnowany. Dom się przesunął, popękane są ściany i kominy - mówi "Dziennikowi Wschodniemu" Janusz Majewski z kraśnickiej policji.
Kierowca DAF-a był trzeźwy. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że zasnął za kierownicą - dodaje Janusz Majewski.