Piotr Czubiński, burmistrz Kraśnika i wiceprzewodniczący regionu PO, brał bezprawnie pieniądze za kierowanie Związkiem Międzygminnym "Strefa Usług Komunalnych”. Tylko w latach 2004-2006 zainkasował z publicznych pieniędzy ponad 133 tys. zł brutto.
Zgodnie z uchwalą zgromadzenia związku z 2002 roku przewodniczącemu należy się miesięcznie 300 zł diety. Ale Czubiński zainkasował o wiele więcej. Z tabeli wynagrodzeń, do której udało nam się dotrzeć, wynika, że tylko w latach 2004-2006 (do lipca) wziął 133 575 zł brutto. To wynagrodzenie zasadnicze, dodatkowe i nagrody. Skąd się wzięły takie pieniądze? Nie wiadomo. Statut związku nie przewiduje bowiem zatrudniania członków zarządu. Mimo to, Czubińskiemu przyznano stałe wynagrodzenie. Ustalił je ówczesny przewodniczący związku Wojciech Wilk. Wówczas wiceburmistrz Kraśnika, dziś poseł PO.
Władze związku wiedziały, że nie mają podstawy do wypłacania pieniędzy zarządowi. W ostatni piątek zgromadzenie związku przegłosowało więc zmianę.
Czubiński nie widzi problemu. Uważa, że jest pracownikiem etatowym, bo taka była intencja zgromadzenia związku. "Było to tak oczywiste, że w uchwale o moim wyborze nie umieszczono odpowiedniego zapisu, który sankcjonowałby intencję zgromadzenia i stan faktyczny (...) Nikt ze zgromadzenia związku przez ten czas nie kwestionował tego, że jako przewodniczący wykonywałem swoje obowiązki etatowo, bo właśnie tak zdaniem zgromadzenia miałem swoje obowiązki wykonywać i tak je wykonywałem. Gdy okazało się, że w uchwale brakuje zapisu sankcjonującego stan faktyczny, zgromadzenie podjęło decyzję o reasumpcji uchwały i wprowadzeniu tego zapisu” - odpisał na nasze pytania Czubiński.
Według nieoficjalnych informacji nasze ustalenia potwierdza Regionalna Izba Obrachunkowa. Wyniki kontroli będą ogłoszone w poniedziałek.
Jutro ciąg dalszy Strefy Usług Koleżeńskich
• Na co wydawali pieniądze szefowie związku
• Co na to wszystko liderzy Platformy Obywatelskiej