Miasto chce wykupić nieruchomość należącą do rodziny, która sąsiaduje z domkami kampingowymi nad zalewem. Ma to się stać jeszcze w tym roku.
O problemie pana Zbigniewa i jego rodziny pisaliśmy już w czerwcu ubiegłego roku. Od ich domu do najbliższego wynajmowanego domku nad zalewem jest ok. 10 metrów. Sąsiadujący z kampingiem opisują, że w lecie hałas jest nie do zniesienia ze względu nie tylko na huczne imprezy na przykład urodzinowe, ale też zwykłe grillowanie. Hałas potęguje dodatkowo bliskie sąsiedztwo wody. W krytycznych sytuacjach mieszkańcy domu prosili o pomoc strażników miejskich lub policjantów.
Hałasujący dostawali mandaty. Problemu to jednak nie rozwiązywało.
Teraz miasto sprzedaje działkę na zalewem. To ma być też okazja do wykupienia nieruchomości rodziny Oszustów.
- Musimy znaleźć pieniądze na ten cel pieniądze w budżecie. Jeśli działkę udałoby się sprzedać to byłaby kolejna inwestycja w sąsiedztwie tej nieruchomości - mówi Mirosław Włodarczyk, burmistrz Kraśnika. - Nie może być takiej sytuacji, że pole kampingowe nie jest wykorzystywane. Nie ma mowy też o tym, żeby ta rodzina w takich warunkach żyła. Oni mają prawo do spokoju.
Teraz jest szansa, że rodzina nie będzie dalej zdana na uciążliwe sąsiedztwo. - Ufam panu burmistrzowi i wierzę, że będzie dobrze, że to wszystko uda się zrobić jeszcze przez sezonem - przyznaje właściciel 13,5 arowej działki. - Już robiłem wstępne rozpoznanie jeśli chodzi o dom w jakiejś spokojnej okolicy, skoro miasto ma odkupić naszą nieruchomość. Nie stać mnie na kupienie drugiego domu i czekanie aż ktoś mnie w końcu wykupi.
Urzędnicy zapewniają, że wszystko jest na dobrej drodze. Jest zgoda radnych na wykup działki z domem.
- Pan burmistrz potrzebował do tego zgody dwóch komisji i taką zgodę uzyskał - mówi Katarzyna Piecyk, kierownik Referat Gospodarki Gruntami w Urzędzie Miasta w Kraśniku. I dodaje: Pan burmistrz zapowiedział, że pierwsze wolne środki, które będą z oszczędności po przetargach zostaną przekazane na ten cel.
- Mamy nadzieję, że w tym roku uda się tę sprawę sfinalizować - dodaje Michał Mulawa, rzecznik urzędu Miasta w Kraśniku.