Kierowca widząc samochód jadący całą szerokością jezdni, zawrócił i pojechał za nim, a jednocześnie powiadomił policjantów. Okazało się, że kierowca toyoty miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu i nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.
W niedzielę około godziny 16 mieszkaniec gminy Trzydnik Duży powiadomił kraśnicką policję, że na drodze krajowej nr 19 w pobliżu miejscowości Słodków, jadący z przeciwka kierowca samochodu toyota jedzie całą szerokością jezdni. W momencie wymijania o mało nie doszło do zderzenia pojazdów. Nie zastanawiając się ani chwili, zawrócił swój samochód i udał się w pościg za oddalającym się pojazdem celem jego zatrzymania. Toyota po przejechaniu kilkuset metrów skręciła na posesję.
Tuż po wjechaniu samochodu na posesję na miejsce przybyli policjanci. Za kierownicą samochodu siedział 47-letni mieszkaniec gm. Kraśnik. Badanie trzeźwości kierującego toyotą wykazało, że w jego organizmie jest ponad 2,5 promila alkoholu. Ponadto mężczyzna nie miał żadnych uprawnień do kierowania.
– Całe szczęście, że obywatel gminy Trzydnik Duży nie pozostał obojętny i we właściwy sposób zareagował. Może właśnie dzięki jego interwencji pijany kierowca nie doprowadził do tragedii na drodze – relacjonuje st. asp. Janusz Majewski, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku.
Niebawem 47-latek stanie przed sądem. Grozi mu do 2 lat więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.