Trzej mieszkańcy Annopola trafili do szpitala w Lublinie po zażyciu nieznanej substancji. Jak ustalili Policjanci mogły to być dopalacze. Do policyjnego aresztu trafił 19-latek, podejrzewany o sprzedaż groźnej substancji.
W sobotę w Annopolu na rynku trzej mężczyźni zaczęli się dziwnie zachowywać. Z relacji świadków wynika, że byli bardzo pobudzeni, mieli halucynacje, a jeden stracił przytomność. Wezwano pogotowie ratunkowe.
Lekarz podjął decyzje o przetransportowaniu mężczyzn do szpitala w Lublinie na oddział toksykologii. Z ustaleń policjantów wynika, że zażyli nieznaną substancję – najprawdopodobniej dopalacze – która mogła być groźna dla ich życia.
Policjanci ustalili osobę, która sprzedała mężczyznom groźny specyfik. Ustalenia operacyjne doprowadziły do zatrzymania 19-letniego mieszkańca gminy Annopol podejrzewanego o udzielenie niebezpiecznego środka.
Dziś młody mężczyzna przebywający w policyjnym areszcie zostanie przesłuchany. Za udzielanie nielegalnych substancji grozi mu kara od 1 roku nawet do 10 lat więzienia.