Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Nastolatek, który upadł na ziemię, został zabrany karetką do szpitala. (Archiwum)
W Kraśniku nastolatek trafił do szpitala a jego kolega dziwnie się zachowywał po zażyciu substancji kupionej w Internecie. Policyjny tester wykazał, że nie był to narkotyk.
W czwartek dwóch nastolatków zaczęło palić na ul. Słowackiego w Kraśniku susz, który dostali od kolegi. Jeden z nich już po kilku zaciągnięciach się, upadł na ziemię. Uderzył głową w lód. Jego kolega zaczął się dziwnie zachowywać, ściągał ubranie, ale szybko doszedł do siebie.
Nastolatek, który upadł na ziemię, został zabrany karetką do szpitala.
Policjanci szybko ustalili od kogo pochodził susz. Znaleźli u 16-letniego mieszkańca Kraśnika lufkę z suszem. Nastolatek twierdził, że kupił go w Internecie. Prawdopodobnie była to mieszanka majeranku z jakąś substancją.
- Tester wykazał, że nie był to narkotyk – mówi Janusz Majewski, z policji w Kraśniku. – Substancja zostanie zbadana w laboratorium.
Nastolatek, który upadł na ziemię, został zabrany karetką do szpitala.
Policjanci szybko ustalili od kogo pochodził susz. Znaleźli u 16-letniego mieszkańca Kraśnika lufkę z suszem. Nastolatek twierdził, że kupił go w Internecie. Prawdopodobnie była to mieszanka majeranku z jakąś substancją.
- Tester wykazał, że nie był to narkotyk – mówi Janusz Majewski, z policji w Kraśniku. – Substancja zostanie zbadana w laboratorium.
