Rower, łyżwy, meble, naczynia, sztućce, ale też książki, winylowe płyty, a także wszelkie starocia. Rzeczy, które są już niepotrzebne, będzie można sprzedać lub wymienić na inne. Pierwszy Kraśnicki Ryneczek Różności będzie już 10 czerwca.
To wspólna inicjatywa Kraśnickiej Izby Gospodarczej, Centrum Kultury i Promocji i Urzędu Miasta w Kraśniku.
– Po Wielkanocy zostało 10 drewnianych stoisk. Chcieliśmy je wykorzystać. W czasie rozmów padła propozycja organizacji pchlego targu – mówi January Pawlos, kierownik Wydziału Promocji, Kultury i Sportu.
– Takie giełdy, na których można coś sprzedać, oddać lub wymienić na coś innego, funkcjonują na całym świecie –mówi Wiesław Michałowski, prezes Kraśnickiej Izby Gospodarczej. – Próbujemy i my taki Kraśnicki Ryneczek Różności zorganizować. 10 czerwca taka giełda będzie się po raz pierwszy, ale chcielibyśmy aby było to wydarzenie cykliczne - raz w miesiącu. Chcemy ożywić rynek i zrobić coś, co w innych krajach jest bardzo popularne.
Pod względem asortymentu nie będzie żadnych ograniczeń.
– Jeśli np. dziecko wyrosło z łyżew to będzie można je oddać lub wymienić na inną rzecz – podaje przykład prezes KIG. – Każdą rzecz, która w domu jest zbędna, a która komuś może się jeszcze przydać będzie można na ten ryneczek przynieść. Jeśli znajdzie się nabywca to przyniesioną rzecz będzie można także sprzedać.
Na ryneczku będzie można wystawić starocia, obrazy i wyroby rękodzielnicze. – Nie będą pobierane żadne opłaty od osób wystawiających swoje rzeczy – dodaje prezes Wiesław Michałowski. – W tej inicjatywie nie chodzi bowiem o żaden biznes. Ryneczek ma być pewna formą pomocy i wspomagania się przez mieszkańców miasta.
Kraśnicki Ryneczek Różności rozpocznie się o godz. 8. Do dyspozycji mieszkańców miasta będą drewniane stoiska ustawione w rynku.