Cieniutkie ciasto, bajeczne oliwy, piec opalany drewnem. Podpowiadamy, gdzie w Lublinie warto pójść na pizzę.
Choć w Lublinie jest co najmniej setka pizzerii, to o dobrą pizzę wcale nie jest łatwo. Kiepskie, grube ciasto oraz składniki słabej jakości sprawiają, że pizzerie walczą o klienta jak największym rozmiarem i jak najniższą ceną.
Na szczęście jest kilka miejsc, gdzie można zamówić wyjątkową pizzę. Na wyjątkowość składają się świeże, często włoskie składniki, piec opalany drewnem i pasja właściciela, który w przygotowanie pizzy wkłada serce.
Na kulinarnej mapie Lublina zaznaczyliśmy 10 miejsc, gdzie warto się wybrać po dobrą pizzę. Jak zwykle nasz wybór jest subiektywny, ale taka już jest natura smaku. Jak zwykle też, przedstawiamy wybrane miejsca w porządku alfabetycznym.
Al Nero
Mieści się w garażu przy ulicy Weteranów. Właścicielka garażowej pizzerii poznała sekrety pizzy we Włoszech, dziś przyrządza ją na oczach klientów.
Atutem lokalu są świeże składniki, sprowadzane z Włoch. Na przykład breasola, szlachetna polędwica wołowa występuje na pizzy toreador oraz jako carpaccio. Ważną rolę odgrywają intrygujące dodatki: wędzona papryka, krem z białych trufli, mozzarella bufala. Nic dziwnego, że często ciasto kończy się przed zamknięciem... i trzeba wpaść następnego dnia.
Arte del Gusto
W tej włoskiej restauracji przy ulicy Hempla w karcie znajdziecie tylko 10 rodzajów pizzy. Za to wypieka się je w piecu opalanym drewnem na oczach gości. Jest także włoski pizzerman; który w pizzy się specjalizuje.
Ciasto jest wyśmienite, mozzarella, prosciutto crudo, grana padano czy orzeszki piniowe sprowadzane są prosto z Włoch, zresztą na miejscu są małe delikatesy, gdzie kupicie wędliny i sery. Do tego pyszne oliwy i wina z własnej winnicy w doskonałych cenach.
Atrium
Kolejna po Arte del Gusto "Ristorante Pizzeria” w Lublinie. Do wybitnych makaronów właścicielka poleca ciekawą pizzę. Atutem jest ciasto. Żeby rozpoznać jego smak, warto zamówić foccacię z oliwą.
Królową jest pizza Frutti di mare. Na kruchym cieście znajdziecie ośmiorniczki, krewetki, małże, surimi, kalmary, sos i mozzarellę. Polecamy także "4 formaggi” - 4 włoskie sery przypadną wam do smaku. Doskonała pizza dla prawdziwych koneserów.
Gran Caffé Santos
Na ulicy Grodzkiej to jeden z najbardziej zagadkowych lokali na Starym Mieście. Właściciel sam zbudował piec opalany drewnem, sam dobiera włoskie składniki i sam wypieka pizzę. W dodatku jest mocno tajemniczy.
Największym atutem są promocyjne ceny: za 10 lub 15 zł można zjeść doskonałą pizzę z 3 składnikami, która u konkurencji kosztuje dwa razy więcej. Można samemu skomponować sobie składniki. Bardzo pozytywne zaskoczenie na kulinarnej mapie Lublina.
Il Rifugio
Choć pizzeria prowadzona przez Włocha, który osiedlił się w Lublinie, skryła się w małej willi na ulicy Wojciecha Oczko (nadwornego lekarza królów Zygmunta Augusta, Stefana Batorego i Zygmunta III Wazy), to stolik trzeba rezerwować z wyprzedzeniem.
Włoska pizza ma tu doskonałe, cienkie ciasto pieczone w piecu opalanym drewnem. Na cieście przeważnie znajdziecie po 3 składniki. Do ich doboru właściciel ma niezwykły talent. Al prosciutto crudo to tylko sos, speck i ser, a smakuje wyśmienicie. Coś pięknego.
Pub U Szewca
To tu pizzę zamawia Piotr Bikont, słynny smakosz i reżyser. Zamawia, bo w karcie jest Palec biskupa z beczki. Czyli Bishop's Finger, piwo pochodzące z browaru, który uzurpuje sobie tytuł najstarszego browaru w Anglii.
Chrupiąca pizza smakuje tam inaczej, niż wszystkie pizze na Starym Mieście. Może do ciasta kucharze dodają łyk przedniego piwa?
Pizzeria przy Bernardyńskiej (do niedawna Piano)
Na rogu ulicy Bernardyńskiej i Żmigród - to jedno z najbardziej klimatycznych miejsc w Lublinie. To esencja samej ulicy Żmigród. Jest tu rewelacyjny piec opalany drewnem.
Pizzeria właśnie zmieniła właściciela, ale pizza zostaje, otwarcie w marcu. Może być tylko lepiej.
Pizzeria Rynek 5 Galeria Spirala
Jeśli poszukujecie ciekawych połączeń, nowych smaków i chcielibyście spróbować pizzy innej niż wszystkie, to jest dobre miejsce.
Autorską pizzerię prowadzi syn właściciela Spirali Blues. Zjecie tu na przykład pizzę z oryginalnym oscypkiem, żurawiną i wędzonym kurczakiem, pizzę z modnym jarmużem, pieczonymi kasztanami i serem cheddar czy niezwykłą pizzę z kozim serem, granatem i ruccolą.
Spirala Blues & Jazz Club
Mroczne wnętrza przy Okopowej, charyzmatyczny właściciel i dużo zaprzyjaźnionych z nim gości sprawiają, że czasem na zamówienie trzeba poczekać. Ale to się opłaci. Właściciel codziennie kupuje świeże składniki, za każdym razem trochę inaczej komponuje pizzę. Polecamy: Anszua (anchois na świeżej mozzarelli z oliwkami, sosem pesto i czosnkiem), Carciofini (marynowane karczochy, czosnek, pietruszka) i Mr. ser (z serami mozzarella, camembert i feta).
Spiżarka Acerny
Dawniej Acerna. Dla wielu kultowe miejsce na Starym Mieście. Od kilkunastu lat ten sam pizzerman za ladą. Od lat to samo dobre ciasto, świeże składniki i dobre ceny.
I choć na Starym Mieście namnożyło się pizzerii, to stara, dobra Acerna wciąż wyznacza kierunek ku smacznej, sytej pizzy. Doby wybór to Perugia (sos, ser, boczek, ostry ser), Verona (sos, ser, salami, ser pleśniowy, oliwki, por) i Greca (sos, ser, feta, pomidor, papryka, oliwki, cebula).