Miał po kilka kochanek na raz, świetnie gotował, żył na kredyt i pisał świetne wiersze. Kto? Bolesław Leśmian z Hrubieszowa. Postanowiliśmy odtworzyć warkocz z trzech rodzajów mięs. Jego popisowe danie.
Masło z Warszawy, wina z Węgier
Z podobną pasją gotował. Poszukiwał smaków. Mięso smażył na maśle, które sprowadzał z Warszawy. Jego specjalnością był warkocz mięsny z trzech rodzajów mięs, który marynował, smażył na maśle, dusił w winie i podawał z leśnymi grzybami. Do warkocza podawał jabłka napełnione masłem i duszone na maśle, które doprawiał świeżo mielonym pieprzem.
W restauracjach musiał zamawiać zrazy po nelsońsku, modne wówczas danie, które ponoć niewiele wspólnego z admirałem Nelsonem. A może nawet sam opracował swoją wersję. Najlepszą polędwicę kroił w plastry, z wyczuciem rozgniatał dłonią, doprawiał pieprzem i obsmażał na maśle. W gęsiarce układał warstwami plastry ziemniaków, zrazy i cebuli, zalewał wszystko wywarem z grzybów i śmietaną i piekł w duchówce swego domu w Hrubieszowie.
Szkoła gotowania: Warkocz z 3 rodzajów mięs
Składniki:
Po 3 paski schabu, polędwicy i boczku, 1 kg ziemniaków, 30 dag mrożonych grzybów, masło, sól, pieprz, pół butelki czerwonego wina, masło i olej na smażenie. Na marynaty: sól, pieprz, czosnek, majeranek, sos chili, musztarda, tabasco, miód, oliwa.
Wykonanie:
– Najpierw musimy przygotować sobie trzy marynaty na bazie oliwy. Do schabu proponuję czosnek, sól, pieprz i majeranek. Do polędwicy sos chili, miód i trochę tabasco, żeby warkocz nabrał ostrości. Do boczku musztardę z odrobiną ziół – mówi Marek Pitus.
Nacieramy mięsa marynatami i w trzech miskach chowamy do lodówki na 24 godziny. – Chodzi o to, żeby mięso skruszało, przeszło aromatami, żeby smaki się zharmonizowały.
Następnego dnia wyjmujemy mięso z lodówki. – Wykałaczką spinamy po jednym kawałku schabu, boczku i polędwicy, splatamy jak warkocz, na końcu znów spinamy wykałaczką i gotowe – mówi Renata Kleczkowska – Pałka.
Gotowe warkocze kładziemy na rozgrzanym maśle z oliwą. Smażymy na ostro. Podlewamy dobrym czerwonym winem i dusimy do miękkości – mówi Marek Pitus. – Ja bym podlała słodkim tokajem. Byłoby jeszcze bardziej leśmianowo – dodaje Renata Kleczkowska-Pałka.
Na oddzielnej patelni smażymy grzyby, na kolejne ziemniaki. Chodzi o to, żeby zachować delikatny maślany smak potrawy. Podajemy z pieczonym jabłkiem. – Kuchnia poety jak tak wyrafinowana, ze książka kucharska z przepisami Leśmia
na powinna mieć tytuł "W malinowym chruśniaku” – śmieje się Renata Renata Kleczkowska -Pałka.
I rzeczywiście. Leśmianowskie danie smakowało intrygująco.
Konkurs. Wygraj obiad z Leśmianem
Zadzwoń dziś w piątek o godz. 12 do restauracji "Colltura” w Hrubieszowie pod numer 0-84 696 34 33 i odpowiedz na pytanie: Dla której z kobiet Bolesław Leśmian napisał cykl erotyków z najsłynniejszym wierszem "W malinowym chruśniaku” na czele?
– Autora najciekawszej odpowiedzi na pytanie konkursowe nagrodzimy dwuosobowym zaproszeniem do naszej restauracji – mówi Renata Kleczkowski-Pałka, współwłaścicielka pensjonatu i restauracji "Colltura” w Hrubieszowie.