Miał dużo szczęścia i 2,8 promila w wydychanym powietrzu, ale zero zdrowego rozsądku. 50-latek z gminy Puchaczów sprawdził po pijanemu wytrzymałość BMW.
Policjanci ustalili, że 50-letni kierowca BMW był pijany, miał 2,8 promila w wydychanym powietrzu. – Mało tego, mężczyzna nigdy nie miał prawa jazdy. Tłumaczył się, że musiał pilnie zawieźć pacjenta do szpitala w Łęcznej. W efekcie sam tam trafił – dodaje Myśliwiec.
Obaj mężczyźni po udzieleniu pomocy w szpitalu w Łęcznej wrócili do domu. Kierowca za swój czyn odpowie przed sądem.