Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kierowca miał 1,8 promila, pasażerka ponad 2 promile – oboje zakończyli podróż na drzewie w miejscowości Stawek. Po przewiezieniu do szpitala wypisali się na własną prośbę.
Do wypadku doszło we wtorek po godz. 21, w miejscowości Stawek (gm. Spiczyn).
– Na miejscu policjanci zastali peugeota. Funkcjonariusze wstępnie ustalili, że 45 – letni mężczyzna kierując swoim autem uderzył w drzewo. Razem z nim podróżowała 47 – letnia kobieta – mówi Magdalena Krasna, rzecznik policji w Łęcznej.
Policjanci sprawdzili stan trzeźwości uczestników zdarzenia. Okazało się, że kierujący miał blisko 1,8 promila alkoholu w organizmie, natomiast pasażerka ponad 2 promile alkoholu.
– Ponadto kierowca nie posiadał uprawnień do kierowania. Podróżujący peugeotem zostali przewiezieni do szpitala do Łęcznej, po czym na własne żądanie zostali zwolnieni do domu – dodaje policjantka.
Wkrótce 45-letni mieszkaniec Lublina odpowie przed sądem.
– Na miejscu policjanci zastali peugeota. Funkcjonariusze wstępnie ustalili, że 45 – letni mężczyzna kierując swoim autem uderzył w drzewo. Razem z nim podróżowała 47 – letnia kobieta – mówi Magdalena Krasna, rzecznik policji w Łęcznej.
Policjanci sprawdzili stan trzeźwości uczestników zdarzenia. Okazało się, że kierujący miał blisko 1,8 promila alkoholu w organizmie, natomiast pasażerka ponad 2 promile alkoholu.
– Ponadto kierowca nie posiadał uprawnień do kierowania. Podróżujący peugeotem zostali przewiezieni do szpitala do Łęcznej, po czym na własne żądanie zostali zwolnieni do domu – dodaje policjantka.
Wkrótce 45-letni mieszkaniec Lublina odpowie przed sądem.
