W nocy z piątku na sobotę nieznani sprawcy ukradli daewoo lanosa z komisu w Łęcznej. Po kilku godzinach kompletnie zniszczony samochód porzucili w Ciechankach.
- Samochód znaleźliśmy w z sobotę na placu w Ciechankach. Był poważnie uszkodzony i kompletnie zdewastowany - mówi Sławomir Cielniak, rzecznik policji w Łęcznej.
Nic dziwnego. Złodzieje wartym 5,5 tysiąca złotych samochodem urządzili sobie odcinek specjalny po placu w Ciechankach. Auto najpierw kręciło
tzw. bączki, boleśnie obijając karoserię o metalowe słupki
na placu.
Następnie wandale powybijali szyby oraz skopali auto. - Trwają poszukiwania. Lanos nadaj się na złom - dodaje Sławomir Cielniak.
(p.p.)