Piotr Barszczewski nie czuje się gwiazdą, choć zobaczyła go cała Polska. Jego oda do Teleexpressu podbiła serce nie tylko prowadzącego Macieja Orłosia, ale setek tysięcy widzów.
Jest także i drugie dno wokalnej akcji pana Piotra. – Szukam różnych możliwości, aby promować moje miasto i całe województwo. Stąd pomysł wysłania piosenki do Teleexpressu – mówi.
Teraz "pozytywnie zakręcony” mieszkaniec Łęcznej planuje napisać książkę z bajkami dla dzieci fabularyzowany przewodnik po Londynie.