

Chirurdzy naczyniowi ze Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie operacje tętniaków wykonują średnio co trzy dni. Dzisiaj przeprowadzili jednak wyjątkową, bo jako pierwsi w Polsce zrobili to na odległość. Operowany pacjent przebywał w tym czasie w szpitalu w Bułgarii

Kilka tygodni temu naczyniowcy ze szpitala przy ul. Staszica zoperowali tętniaka aorty brzusznej z wykorzystaniem innowacyjnej technologii. Dzięki nowoczesnemu oprogramowaniu i specjalnym goglom mogli „zajrzeć” do wnętrza pacjenta, widząc hologram z wizualizacją tętniaka, wykonaną na podstawie przeprowadzonych wcześniej badań. Od tamtej pory wykonali kilkanaście takich operacji, a jeden z pacjentów, dowiedziawszy się z mediów o nowej metodzie, przyjechał w tym celu specjalnie ze Szczecina. Wszystkie zabiegi odbywały się jednak w murach lubelskiego szpitala. Dzisiejszy był wyjątkowy, bo operowany 61-latek przebywał w tym czasie w szpitalu w Bułgarii, niedaleko Sofii. Placówka zgłosiła się do lubelskich lekarzy z prośbą o wsparcie.
– Śmiem twierdzić, że to pierwszy taki zabieg w Polsce i jeden z pierwszych na świecie – podkreśla prof. Tomasz Zubilewicz, kierownik Kliniki Chirurgii Naczyniowej i Angiologii w SPSK1.
– To, co do tej pory było możliwe jedynie dzięki sztywnym łączom i robotyce, w tej chwili jest możliwe dzięki ludzkiemu umysłowi, zaprzęgniętemu do sterowania ludzką ręką, która jest najbardziej precyzyjnym i posłusznym naszej woli urządzeniem. Dzięki temu możemy wykonać zabieg najbardziej precyzyjnie i z najlepszym efektem dla pacjenta – dodaje dr hab. Marek Iłżecki, który również uczestniczył w zabiegu, pozostając w Lublinie.
Do Bułgarii pojechali dwaj lekarze z SPSK1: dr Grzegorz Borowski i dr Adam Skwarzyński. Docelowo jednak takie zabiegi mają być przeprowadzane bez wysyłania lekarzy na miejsce. W tym przypadku chodziło głównie o zabezpieczenie w razie ewentualnych problemów technicznych.
– Chirurgów naczyniowych w Polsce jest około 600. Podobnie jak za granicą, nie jest to zbyt częsta specjalność. Chcemy dążyć do tego, by z wykorzystaniem nowoczesnych technik móc leczyć i konsultować pacjentów na odległość. Chodzi nie tylko o konsultowanie przypadków klinicznych, ale też doradzanie i pomaganie w trakcie zabiegu – podkreśla prof. Zubelewicz. I dodaje: – W ten sposób można operować wszystkie tętniaki, nie ma tu żadnych ograniczeń. Powiem więcej, ten sprzęt można wykorzystywać w innych dziedzinach medycyny, chociażby w laryngologii, chirurgii ogólnej, neurochirurgii czy onkologii. Możliwości jest bardzo dużo.
