Miało być spokojnie, a zanosi się na sporo zmian w zespole wicemistrza poprzedniego sezonu. Lewart od soboty ma nowego prezesa – Macieja Jaworskiego. A za kilka dni powinniśmy poznać nazwisko następcy Łukasza Mierzejewskiego
Trener Mierzejewski spędził w drużynie z Lubartowa 1,5 sezonu. Pierwsze rozgrywki jego podopieczni zakończyli na czwartym miejscu w tabeli. A te niedawne na drugim, jedynie za Hetmanem Zamość. – Szczerze mówiąc trochę zastanawiałem się nad propozycją ze Świdnika. Długo trwały też rozmowy z Lewartem. Ostatecznie zdecydowałem się zaryzykować i spróbować w Świdniku – mówi popularny „Mierzej”.
Kto może zostać następcą 36-latka w ekipie czwartoligowca? Mówi się o trzech kandydatach. Jedynym z nich jest Damian Panek. Były szkoleniowiec Orląt Spomlek Radzyń Podlaski ostatnio pracował z Huraganem Międzyrzec Podlaski i razem z tym klubem wywalczył awans do IV ligi. Według plotek drugą opcją jest Sławomir Nazaruk z Górnika Łęczna, dla którego zabrakło miejsca w nowym sztabie drugoligowca po zatrudnieniu Kamila Kieresia. Jest jeszcze Grzegorz Białek, czyli były opiekun Lewartu, który prowadził ten zespół w III lidze. Ostatnio pracował za to z piłkarzami Polesia Kock, ale na koniec rozgrywek musiał pogodzić się ze spadkiem do klasy okręgowej.
– Mamy trzech lub czterech kandydatów, prezes prowadzi już rozmowy w tej sprawie. Chcielibyśmy, żeby około wtorku lub środy pojawił się już w klubie nowy szkoleniowiec – mówi Janusz Mitura, kierownik Lewartu.
Co w tym momencie można powiedzieć na temat kadry drużyny? – Jedynie Łukasz Najda zadeklarował, że będzie chciał poszukać nowego zespołu. Mówi się o przenosinach do Avii Świdnik Michała Budzyńskiego, ale rozmawiałem z nim niedawno i mówił, że dobrze mu w Lubartowie i raczej nie będzie się nigdzie ruszał, dlatego jeszcze zobaczymy. Najpierw trzeba wybrać nowego trenera – dodaje kierownik wicemistrza IV ligi z poprzedniego sezonu.
Wiadomo także, że dłużej w zespole nie będzie bronił Sergiusz Prusak, który znalazł się w sztabie szkoleniowym klubu z Łęcznej. W jego miejsce do drużyny może jednak wrócić Adrian Parzyszek.