Tak wygląda dwu-trzykilometrowy odcinek drogi powiatowej za nową sortownią śmieci w Rokitnie do kilku kopalni piasku.
Tak zdegradowanego fragmentu drogi asfaltowej nie ma chyba w całym regionie. Rozjeżdżone pobocza, nawierzchnia z wyrwami, w których można zostawić zawieszenie, a do tego pędzące ciężarówki z naczepami wyładowanymi piachem.
– Jazda tą drogą to prawdziwy horror, a zarazem wyzwanie. Kierowca musi być skupiony nie tylko na omijaniu ogromnych dziur, ale także na jadących z przeciwka ciężarówkach z naczepami. Niektórzy z kierowców tych kolosów nie zwalniają, jadą środkiem, spychając mniejsze auta na rozjeżdżone pobocze – mówi pan Jerzy, kierowca, który korzysta z tej drogi.
Pobocze jest rozjeżdżone, bo jezdnia jest za wąska dla ciężarówek. A te, by się minąć, muszą wjeżdżać na luźne pobocze, łamiąc przy okazji skraj jezdni i wznosząc tumany kurzu.
Od lat mieszkańcy i kierowcy narzekają, piszą petycje o remont. – Nie raz wpadłem w dziurę, aż zadudniło. Musiałem uciekać na prawo przed ciężarówką. Choć jeżdżę wolno, to już kilka razy musiałem prostować felgi – dodaje pan Jerzy.
Droga należy do powiatu lubartowskiego. Starosta Fryderyk Puła nie chciał z nami rozmawiać na temat tego odcinka. Dowiedzieliśmy się jedynie, że ten odcinek nie jest ujęty w tegorocznych planach remontu dróg w tym powiecie, który ma pod swoją opieką aż 500 km traktów, częściowo gruntowych.
– Kilka lat temu były pieniądze na remont tego odcinka, ale powiat lubartowski nie mógł uregulować spraw własnościowych gruntu, po którym biegnie zdegradowany kawałek powiatówki. Pozostały fragment tej drogi, do kopalni do samego Rokitna, został wyremontowany – mówi Krzysztof Kopyść, wójt gminy Lubartów.
Nie zanosi się na to, aby ten odcinek drogi powiatowej został w miarę szybko wyremontowany.