Na lubartowskim targu za darmo będzie można handlować warzywami i owocami własnej produkcji. Ale jak sprawdzić, skąd naprawdę pochodzą produkty? Zajmie się tym miejski inkasent.
Pierwsza strefa obejmuje dotychczasowy targ w centrum i przyszły przy ul. Kościuszki. Nowością jest zwolnienie z opłat tych, którzy zajmą tam tylko do 0,5 metra kwadratowego powierzchni i będą handlować warzywami i owocami własnej produkcji.
– Ale jak sprawdzić, że babcia sprzedaje warzywa z działki a nie z giełdy w Elizówce? – pytali radni burmistrza.
Ma się tym zająć inkasent zbierający opłaty. – Będzie obserwował sprzedawców – tłumaczył burmistrz. Inkasenta przekonają np. zdjęcia rosnących warzyw na działce sprzedawcy, chętnie też pojedzie taką uprawę zobaczyć.
Druga, najdroższa strefa targowa obejmuje chodniki i place przy ul. Lubelskiej na odcinku od Lipowej do Cichej, kolejna – ulice przy lubartowskich cmentarzach, a następna – pozostałą cześć miasta.