"Nie zgadzamy się na przeniesienie targu” - taki transparent wywiesili kupcy, którzy handlują w centrum Lubartowa. Władze miasta chcą ich przenieść na pobliski plac przy ul. Kościuszki.
Z handlu na lubartowskim targu utrzymuje się kilkadziesiąt osób. Mieszkańcy Lubartowa przyzwyczaili się, że mogą tu kupić ubrania, buty, papierosy i warzywa. Ale targ wygląda brzydko: w centrum miasta, na ogrodzonym metalową siatką placu, ustawione są stragany i blaszane budki.
- Nie jesteśmy przeciwni przebudowie placu - dodaje Smyk. - Chcemy to uporządkować i stworzyć tu ładne miejsce na potrzeby handlu.
Kupcy proponują miastu partnerstwo: - Chcemy zaproponować wybudowanie punktów handlowych nie związanych trwale z gruntem - mówi Grażyna Meksuła.
Targ znajduje się tuż przy Ratuszu. Okna gabinetu burmistrza wychodzą wprost na stragany. Władze miasta mają swój pomysł na zagospodarowanie tego terenu. Targ ma się zamienić się na "wielofunkcyjny plac” z ławkami i drzewami. Do realizacji zamierzeń jest coraz bliżej. Wkrótce mają ruszyć prace przy przygotowywaniu terenu pod nowy targ przy ul. Kościuszki.
- A w sierpniu chcemy wystąpić z wnioskiem o dofinansowanie rewitalizacji rynku wraz z terenem obecnego targu - planuje Jacek Świętoński, zastępca burmistrza Lubartowa.
Zastępca burmistrza zapowiada, że na placu mogłyby powstać punkty handlowe nietrwale związane z gruntem. W ubiegłym tygodniu władze miasta rozmawiały o swych planach z kupcami. Do porozumienia nie doszło.
Kupcy z targu zapisali się do Zrzeszenia Handlu i Usług Małych i Średnich w Lublinie.
Jutro chcą przyjść na posiedzenie lubartowskiej Rady Miejskiej i przekonać do swych propozycji radnych.