Siedmiu lubartowskich radnych z opozycji chce zwołania nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej. Prawdopodobnie odbędzie się ona jeszcze w tym tygodniu.
- Chcemy pokazać społeczeństwu, że mamy pomysły na rozwiązanie tych problemów - mówi Jacek Tomasiak, jeden z inicjatorów zwołania nadzwyczajnej sesji.
Nadzwyczajna sesja ma się składać tylko z dwóch punktów. Radni opozycyjni chcą przeprowadzenia w mieście referendum, w którym mieszkańcy wypowiedzieliby się na temat wprowadzenia podatku śmieciowego. Drugi projekt uchwały dotyczy tzw. konsultacji społecznych. W dokumencie są szczegółowo wymienione działania, które musi zrealizować władza, żeby zasięgnąć opinii społeczeństwa. M.in. ma organizować spotkania z mieszkańcami i przeprowadzać ankiety.
Sesja powinna zostać zwołana wciągu siedmiu dni. - Prawdopodobnie dojdzie do niej jeszcze w piątek - mówi Jacek Zalewski, przewodniczący RM w Lubartowie.
W lubartowskiej Radzie Miejskiej koalicja wspierająca burmistrza Jerzego Zwolińskiego liczy
11 radnych. Od jej stanowiska będzie zależało, czy przejdą uchwały zaproponowane przez opozycję.
- Jestem przeciwnikiem referendum, bo nie zgromadzi ono wymaganej frekwencji - mówi burmistrz Zwoliński. - Uchwała o konsultacjach społecznych jest dobrym pomysłem, ale nie powinna być rozpatrywana w tak nadzwyczajnym trybie.
(dj)