Zarzut usiłowania uszkodzenia ciała, wypowiadania gróźb i zniszczenia mienia - postawiła prokuratura 48-letniemu Ryszardowi B. z gminy Kamionka, który rzucił się z siekierą na listonosza. Po południu mężczyzna został wypuszczony z aresztu do domu.
Listonosz został zaatakowany przez mieszkańca Kamionki w środę. Doręczyciel chciał przekazać rentę. Zsiadł ze skutera. Rozjuszony mężczyzna wybiegł z domu z siekierą. Listonosz zdążył wsiąść na motorower i uciec. Napastnik zdołał tylko uszkodzić siekierą plastikowe owiewki i lampę skutera.
Furiat tłumaczył, że zdenerwował go fakt, że listonosz zbyt późno przywiózł mu pieniądze: trzy godziny później niż zwykle.