Pierwszy program zostanie nadany już za miesiąc - zapowiada Grzegorz Siwek, twórca stacji. - Najpierw będzie można nas zobaczyć w Internecie, a po otrzymaniu koncesji także w kablówce.
Tygodniowo pracownicy stacji będą przygotowywać dwugodzinny program, który będzie powtarzany przez siedem dni.
Blok będzie się składał z newsów, wywiadów z mieszkańcami miasta i reklam. Kilkuosobowy zespół już przygotowuje pierwsze materiały. Z kamerami pojawi się na najbliższej sesji Rady Miejskiej. Relacje mogą być interesujące, bo lubartowscy samorządowcy są znani z ostrego języka.
Choć Siwek zapewnia, że lubartowska telewizja będzie niezależna, to bliska współpraca stacji ze spółdzielnią mieszkaniową wzbudziła już w mieście kontrowersje. Prezesem spółdzielni jest Jacek Tomasiak, radny i zagorzały przeciwnik Jerzego Zwolińskiego, burmistrza Lubartowa.
- Nie roszczę sobie prawa do wpływania na emitowane materiały - zapowiada prezes Tomasiak. - Spółdzielnia w ramach umowy o współpracy będzie przekazywała własne informacje w czasie antenowym.
Siwek montażem obrazu zajmuje się od 10 lat. Dotąd nagrywał filmy reklamowe i uroczystości rodzinne.
Program będzie można zobaczyć w sieci na stronie www.telewizjalubartow.pl.