Najprawdopodobniej wypalanie traw było przyczyną pożaru kilkudziesięciu hektarów młodego lasu na granicy powiatów lubartowskiego i parczewskiego.
- Spłonęło prawie 21 hektarów zalesionego terenu. Zagrożone były również lasy nadleśnictwa Parczew. Powodem było najprawdopodobniej wypalanie trawy. To o tej porze roku prawdziwe utrapienie – dodaje bryg. Jarosław Maluga z Komendy Powiatowej PSP Lubartów.
Policja przypomina, że wypalanie łąk jest zabronione.
Stanowi bardzo duże zagrożenie dla lasów, a zadymienie dróg często prowadzi do wypadków drogowych. Wbrew powszechnej opinii wysoka temperatura nie użyźnia, a wręcz wyjaławia glebę, a dodatkowo eliminuje drobne formy życia.
Wypalanie traw w zależności od konsekwencji, jakie za sobą niesie, jest kwalifikowane różnie. Może być wykroczeniem, za które grozi kara aresztu bądź grzywny, ale także przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat 10. Taka surowa kara grozi, jeżeli konsekwencją tego czynu jest pożar niosący zagrożenie dla ludzi i mienia w wielkich rozmiarach.