Papież ograniczył możliwość odprawiania tzw. mszy trydenckiej, podczas której kapłan stoi tyłem do wiernych, ale przodem do ołtarza i krzyża i która jest sprawowana po łacinie. Ze zmian nie wszyscy są zadowoleni. – Papież nie zachował się jak wielki przywódca – komentuje Tomasz Miszczuk, szef lubelskiego PiS-u ale nie chce by jego wypowiedź łączyć z tą funkcją
„Papież Franciszek nie wyraża zgody na istnienie dwóch oficjalnych form liturgii w Kościele łacińskim (zwyczajnej i nadzwyczajnej)”. Jak poinformowała Konferencja Episkopatu Polski papież „uchylił wszystkie zezwolenia, normy i zwyczaje związane z tzw. „mszą trydencką”.
Papieski dokument unieważnia reformy wprowadzone w czasie pontyfikatu Benedykta XVI. Za decyzją stoi wieloletni spór Watykanu z tradycjonalistami.
Msza w rycie trydenckim jest sprawowana m.in. w Lublinie (od 2003 r.). Początkowo była celebrowana w kościele pw. Św. Ducha, a od kwietnia 2007 r. w kościele pw. Niepokalanego Poczęcia NMP (kościół rektoralny przy ul. Staszica). Msze w rycie trydenckim były też sprawowane w innych kościołach m.in. u salezjanów, a także parafialnych w tym na Czubach u „Świętej Rodziny”.
– W naszym kościele tzw. msza trydencka była celebrowana co miesiąc – mówi ks. Tadeusz Pajurek, proboszcz parafii przy ul. Jana Pawła II w Lublinie. – Gromadziła ok. 30-40 osób. Nie byli to wyłącznie nasi parafialnie, ale też wierni spoza parafii. W związku z decyzją papieża Franciszka w niedzielę 18 lipca msza w rycie trydenckim została odprawiona u nas po raz ostatni.
Od liturgii zwyczajnej, posoborowej tzw. mszę trydencką odróżnia m.in. to, że jest sprawowana po łacinie. Poza tym kapłan stoi odwrócony plecami do wiernych, ale twarzą do krzyża i ołtarza. Celebracja tzw. mszy trydenckiej składa się ze śpiewów chorału gregoriańskiego (tradycyjnego, jednogłosowego śpiewu liturgiczny Kościoła łacińskiego). Formuły modlitewne są wypowiadane cicho.
– Z dniem ogłoszenia motu proprio „Traditionis custodes” weszły w życie nowe normy, które mają na celu powrót całego Kościoła do sprawowania jednej formy kultu, zgodnej z księgami liturgicznymi wydanymi po Soborze Watykańskim II. Niestety w różnych miejscach na świecie, przy okazji sprawowania liturgii w rycie trydenckim, zdarzały się sytuacje deprecjonowania liturgii zreformowanej, jak również kwestionowania nauczania Soboru Watykańskiego II – wyjaśnia ks. Adam Jaszcz, rzecznik archidiecezji lubelskiej. – Biskupi mogą nadal udzielać w swoich diecezjach zezwoleń na sprawowanie liturgii w nadzwyczajnej formie, ale tylko dla tych, którzy już się z nią związali. Tworzenie nowych grup jest uzależnione od zgody Stolicy Apostolskiej. Nie przewidujemy występowania o taką zgodę.
Ks. Adam Jaszcz dodaje, że „sprawowanie liturgii w nadzwyczajnej formie nie jest już możliwe w parafiach”. – Może mieć miejsce w kościołach rektoralnych. W archidiecezji lubelskiej ksiądz arcybiskup wydał jedną zgodę na sprawowanie liturgii w rycie trydenckim i dotyczy to grupy przy kościele rektoralnym przy ul. Staszica – potwierdza ks. Jaszcz. – Będziemy się przyglądać tej wspólnocie z duszpasterską troską, zgodnie z wytycznymi listu papieskiego. Nigdy nie mieliśmy żadnych sygnałów o nadużyciach liturgicznych lub doktrynalnych w tej wspólnocie.
Informacja o tym, że celebracja mszy w rycie trydenckim w kościele przy ul. Staszica pozostaje bez zmian została opublikowana w mediach społecznościowych, na stronie „Tradycyjna Liturgia Rzymska w Lublinie”. Większość komentatorów zareagowała entuzjastycznie. „Niech żyje JE Stanisław Budzik!” – napisał pan Adam. „Wspaniały biskup” – dodał pan Marek.
Swoją opinię zamieścił także Tomasz Miszczuk, szef struktur PiS w Lublinie. „Nasz biskup zachował się jak trzeba” – napisał Miszczuk.
A jak zachował się papież? – dopytaliśmy autora komentarza telefonicznie. – Franciszek zachował się niedojrzale, bo jako pasterz wszystkich katolików powinien dbać także o konserwatystów – ocenił nasz rozmówca, podkreślając jednocześnie, że w tej sprawie wypowiada się prywatnie, a nie jako polityk. – Papież nie zachował się jak wielki przywódca – dodał.
Zdaniem Miszczuka kategoryczne zakazanie sprawowania liturgii w rycie trydenckim to „wyraz niedoceniania wartości i brak szacunku dla tradycji liczącej 2 tysiące lat”.