UMCS, Uniwersytet Przyrodniczy, Politechnika Lubelska i chełmska PWSZ to uczelnie, które dostaną pieniądze na studia zamawiane.
Chodzi o kierunki techniczne, matematyczne i przyrodnicze, ważne dla rozwoju kraju. Resort nauki chce je promować, bo w Polsce brakuje ok. 30 tysięcy inżynierów. A kandydaci nie garną się na studia, gdzie wymagana jest matematyka. Rząd chce zachęcić ich pieniędzmi.
Jak poinformowała na konferencji prasowej minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka, dodatkowe miejsca powstały na 47 uczelniach. Wśród nich znalazły się m.in. UMCS, Uniwersytet Przyrodniczy, Politechnika Lubelska i chełmska PWSZ.
Uczelnie otrzymały w ramach tego programu nie tylko środki na rozwój kierunków studiów, ale też na współpracę z przedsiębiorcami, na dodatkowe zajęcia praktyczne dla studentów czy pomoc swoim absolwentom w odnalezieniu się na rynku pracy. Korzystając z tych środków będą mogły np. tworzyć biura karier, organizować staże i szkolenia, udzielać wsparcia studentom niepełnosprawnym.
Jeszcze w sierpniu ma ruszyć kolejny konkurs, w trakcie którego uczelnie będą mogły ubiegać się o środki na zwiększenie swojego potencjału dydaktycznego. Do rozdzielenia jest 300 mln zł.