Nawet klika tysięcy osób z Lubelszczyzny może stracić pracę i to już w ciągu najbliższych miesięcy.
Według danych "Kuriera Lubelskiego” pracę może stracić około 80 osób PKS Wschód i 60 w lubelskim Indykpolu.
O kilkanaście stanowisk zredukuje swoje zasoby kadrowe także Orlen Petroprofit sp. z o.o. w podlubelskich Niemcach. Zwolnienia szykuje też Ruch SA., skąd w skali kraju będzie musiało odejść prawie 300 osób - także pracujących na Lubelszczyźnie.
Skutki kryzysu finansowego odczuwają również między innymi koncerny motoryzacyjne. Zwolnienia rozpoczęły się w kraśnickiej Fabryce Łożysk Tocznych. Miejsca pracy straci tu blisko 400 osób.
Redukcję zatrudnienia zapowiedziała też Telekomunikacja Polska.
Źródło: "Kurier Lubelski”