Matka dziecka, które 20 stycznia 2000 roku urodziło się martwe, złożyła skargę do rzecznika odpowiedzialności zawodowej służby zdrowia. Twierdzi, że lekarz powinien był przeprowadzić cesarskie cięcie, aby ratować ciążę. Prokurator zapoznał się z opinią specjalistów z Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie potwierdzającą, że radzyński ginekolog nie dopełnił ciążących na nim obowiązków i doprowadził do istotnych zaniedbań w opiece nad ciężarną.
Lekarz się broni. Wyjaśnienia, które przedstawił wraz z aktami sprawy zostaną ponownie przesłane ekspertom krakowskiego Zakładu Medycyny Sądowej. Ich opinia będzie istotna dla prokuratury, która zdecyduje o oskarżeniu położnika lub też umorzeniu postępowania wobec niego.