Przedstawiciele Muzeum w Kozłówce spotkali się wczoraj w Urzędzie Wojewódzkim w Lublinie z przedstawicielami spadkobierców ostatniego właściciela zabytkowego pałacu i parku. Zaczęło się decydujące starcie w walce o Kozłówkę
Spadkobiercy Aleksandra Zamoyskiego chcą przejąć znany zabytek wraz z wyposażeniem. Twierdzą,
Przedstawiciele muzeum i spadkobierców nie zgodzili się, żebyśmy obserwowali wczorajszą rozprawę. Na pytania odpowiedzieli po jej zakończeniu. - Zespół pałacowo-parkowy nie pełnił funkcji związanych z gospodarką rolną. Dlatego nieruchomości zostały zabrane z oczywistym naruszeniem dekretu - przekonuje Krzysztof Gotkowicz, pełnomocnik Zamoyskich.
- Pałac i park to integralna część ordynacji Zamoyskich, czyli majątku ziemskiego rodziny. Cała ordynacja podlegała dekretowi o reformie rolnej. Domagamy się oddalenia wniosku spadkobierców - replikuje pełnomocnik muzeum Andrzej Drozd. Dodaje, że przekazanie wyposażenia, czyli muzealiów, oznaczałoby likwidację muzeum.
Decyzja urzędników wojewody nie będzie ostateczna. Jeśli stwierdzą, że dekret nie obejmował pałacu i parku, spadkobiercy Zamoyskich wystąpią do sądu o zwrot majątku.